Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna
Chorzy na śnieg optyczny łączmy się...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:16, 07 Paź 2014    Temat postu:

Jak ja tu dawno nie pisałem Very Happy
trzeba sobie trochę postów ponabijać.

Nerg nie czytałem za bardzo twojej lektury XD ale coś tam więc miałeś stres/lęki itp. i nadal masz - dla śniegowca wg. mnie to norma, każdy śniegowiec wg mnie przechodził kiedyś duży stres, stres taki że denerwujesz się przy czymś z automatu tak jakby, ja kilka lat nie mogłem dojść jak to ogarnąć, też był płacz/myśli samobójcze (to tylko u mnie chyba w tym wypadku) no i tak ogólnie źle.

I żaden psychiatra/psycholog oraz okulista nie pomoże - rozmowa czy ta cośtam społeczna rozmowa nic nieda, ja wyszłem z tego stanu do normalości po tym jak biorę lekki antydepresant - nie odużający/dekoncentrujący i podobno jeden z lepszych. Więc imho psychiatra/psycholog może sięprzydać tylko na przerpisanie tego na recepte, mam to od urodzenia badz z 9 lat, a od kilku miesiecy dopiero jest dobrze - bo znalazlem na ten shit sposob.

To jednak nie oznacza ze na ciebie zadziala tak samo, piszę tylko co u mnie pomogło to zaakceptować - ta, nawet zapomnialem o tym forum i tej chorobie na kilka miesiecy Very Happy
Pozdro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moment
Gość






PostWysłany: Śro 10:48, 08 Paź 2014    Temat postu:

Próbuj próbuj i u kardiologa.Kontrolnie nie zaszkodzi chociaż osobiście wątpie że śnieg jest od tego.U neurologa również może być klapa ale tu niby szansę większe.Wojna z wiatrakami jeśli chodzi o stan obrazu.Te leki od psychiatry śniegu nie wyleczą ale oczywiście mogły by być podporą.Ja nie wiem jak to działa nawet nigdy nie brałem nic z tego rodzaju antydepresantów ale jak widać niektórym pomaga.Ja jakoś nie mogę się przekonać chociaż nie raz lekko nie jest.Najgorsze u mnie jest jak by z koncentracją od tego i w sumie jakaś nerwica.W każdym bądź razie nie do końca normalnie ale lecę dalej.Pierw proponuje rozmowę tak od siebie, przynajmniej sam bym od tego działał.Mam skierowanie do psychologa ale też jakoś inne sprawy były.Trzeba żyć.Ale widzisz.. Fakt faktem śnieg jest utrudnieniem.
Mocny masz ten śnieg? nie masz oprócz tego dłużej utrzymujących się powidoków.Błyski jak by.Ten śnieg ci miga, jak by drgało pole widzenia?
Powrót do góry
nerg




Dołączył: 26 Wrz 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:58, 09 Paź 2014    Temat postu:

Po rozmowie i opisaniu calosci mojego stanu psychiatra stwierdzil ze mam nerwice lekowa , co mnie zdziwilo gdy powiedzialem ze utrzymuje mi sie aura migrenowa ktora drazni i denerwuje Pani sama okreslila ja sniegiem optycznym i dzieki temu wzbudzila moje zaufanie dostalem leki i zobaczymy co z tego wyjdzie

Moj snieg najbardziej widze w ciemnych miejscach i noca , jezeli sie na nim bardzo skupie to moze faktycznie mozna odniesc wrazenie drzenia , ale poniewaz staram sie nie skupiac na tym i podejsc do sprawy jest trudno wiec jak nie mysle o tym to nie zwracam uwagi na ten fakt , powidoki sa trwaja dluzej niz kiedys dodatkowo wieczorami sztuczne swiatla na ulicy i aut sa jakby wyraniejsze momentami ich wyglad przypomina ksztaltem dzieciece sloneczka ( od swiatla odchodza promyczki) ale z tego co gadalem ze znajonymi tez widza tego typu efekty nie majac sniegu. Ogolnie pewnie moj snieg jest duzo slabszy niz wielu osob tutaj ale snieg +nerwica to nie jest dobre polaczenie naprawde..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:44, 10 Paź 2014    Temat postu:

U śniegowców nerwica prawie zawsze występuje przy śniegu optycznym, mówię prawię zawsze bo nikogo nie znam bez nerwicy ze śniegiem optycznym, polub sobie grupe visual snow na fb to będziesz na bieżąco z info z badań nad śo, no a tak pozatym to piszą tam ludzie co pomaga dla nich, czasem też jakiś bełkot ale da się znieść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nerg




Dołączył: 26 Wrz 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 15:25, 10 Paź 2014    Temat postu:

Dzieki zobacze te grupe na fb . Ale zauwazylem ze najwazniejszy jest wewnetrzny spokoj i tak jak juz mowiliscie zajecie sie czyms anie popadanie w paranoje i ciagle ogladanie jak sniezek pada

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:31, 11 Paź 2014    Temat postu:

Zgadza się, na grupie ktoś dał linka interesującego: [link widoczny dla zalogowanych]
Drugi akapit ciekawy. Ja tam od zawsze myślę że coś z krwią jest nie tak w główce.

@PS Ja tam jestem jednym z wielu którzy internetów to się akurat bardzo dużo naczytali, i skoro już było wiele przypadków że ludzie "z tego czy tamtego" powodu chociaż na chwilę "wyleczyli" się z vs to rozwiązanie przyjdzie napewno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suawek dnia Sob 14:34, 11 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:12, 13 Paź 2014    Temat postu:

nie popadać w paranoje to jest ten największy fundament przy tym czymś.I spokój tylko łatwo nie raz mówić z tym spokojem.Osobiście dawno takiego pełnego nie poczułem, chyba że we śnie hehe jak się śpi najlepiej głęboko to jest czysty spokój hah Smile A jak z koncentracją u was i pamięcią.Wszystko gra.Bo mi się wydaje że mam jakąś słabszą chociaż możliwe że to efekt rozleniwienia w moim przypadku beztroski i imprezowania delikatnego.Albo nie wiem.Też mam nerwice, może nie jest jakaś zdiagnozowana ale czuje że jest coś nie tak i tak se człowiek żyje z dziadostwami.Co poradzić, nie ma co się załamywać.Ale wiadomo, każdy z sam chciał by normalnie działać jak chce.A te śniegi działają demotywująco.Nie jest fajnie z tym trwać chociaż tak jak by z boku ktoś spojrzał to niby wszystko w porządku.Jak se tak stanąć.Stoicie z ludźmi,i prawdopodobnie ich wizja jest normalna.Patrząc naszymi oczami widzimy kropeczki, tak szybko zmieniające swoje położenie jak by zdawało się że po prostu przenoszą się w polu widzenia.Albo jak zasłonicie oczy dłońmi... nie ma idealniej ciemni tylko wiadomo jaka.Zaburzenie widzenia..Hmmm i skąd to jest? Jaki jest tego powód.Chodzicie potem po różnych lekarza.Wzrok zdrowy, serce zdrowe. Musq i głowa ok, przynajmniej badania nic nie wykazują.I potem co.. Na pocieszenie zostają leki od psychiatry Neutral ahhhh.Pozdro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maagd
Gość






PostWysłany: Sob 20:41, 15 Lis 2014    Temat postu:

Witam, ja borykam się z tym problemem od lat, prawdopodobnie z przerwą. W 2010 roku we wrześniu zaczęło mi śnieżyć obraz, miałam wrażenie, że świat jest nierealny, a ja żyje we śnie. Wpadłam w depresje, po jakimś dłuższym czasie to ustało, ale wracało co jakiś czas. Nie leczyłam tego u okulisty i właściwie to nigdy nie przeszkadzał mi śnieg tylko to dziwne uczucie bycia we śnie i oddalenia świata. Od jakiegoś czasu wrócił mi śnieg, jest okropnie nasilony i słyszę do tego pisko-szum w uszach non stop. Śnieg nasila się porą nocną, w nocy totalnie nic nie widzę. Dodam, że noszę okulary, ok. -2 na każde oko. W okularach czy bez - widzę ten śnieg i słyszę szum. To mnie dobija i wpadam powoli w jakąś depresję... To stało się obsesją, nie mogę się dostać nigdzie do lekarza, bo nie ma miejsc, to jest najgorsze, a prywatnie szczerze mówiąc mnie nie stać. Mam problemy z kręgosłupem szyjnym - przeprostowanie lordozy szyjnej, nie wiem czy to może być przyczyną. Nie mogę liczyć na wsparcie i nie wiem co mam robić. Boję się, że stracę wzrok lub stanie mi się coś gorszego, ponieważ nic nie wiem o tej chorobie. Pomóżcie!
Powrót do góry
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:22, 15 Lis 2014    Temat postu:

Maggd, od śniegu nieda się oślepnąć, więc wybij to sobie odrazu w głowy, 9 lat z tym przeżyłem, nie pogarsza się ani nie utrudnia zbytnio, jeśli poukładasz to sobie w głowie, okulista nic nieda, jeśli chodzi o ten kręgosług szyjny to również coś mam nie tak, ale szczerze jak czytam posty użytkowników facebooka to wiele osób tam coś takiego zadeklarowało, ale to moze niemieć zadnego znaczenia.

Swoją drogą ciekawe - miałaś śnieg, potem zniknął, a teraz znów wrócił? Jeśli tak to jakie okresy czasowe to były? (znam kilka osób które miały tą chorobę przez jeden dzień, bądź 1-2 miesięcy, po czym im zniknęło, jeśli utrzymuje się dłużej to raczej niema co liczyć na poprawę i nie wolno o tym myśleć przedewszystkim, ale żeby to było skuteczne to nie wolno na siłę przestawać o ty myślec gdyż będzie jeszcze gorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fear




Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polkowice

PostWysłany: Nie 15:01, 16 Lis 2014    Temat postu:

Cześć Maggd,

odczuwanie świata jako nierealnego, jakbyś oglądała go przez szybę, uczucia śnienia na jawie nazywa się Derealizacją i ten stan jest normalny gdy ma się Śnieg Optyczny. Ten stan też jest normą podczas nerwic czy depresji, a wywołuje go lęk i strach, a jak ma się do tego śnieg optyczny to naprawdę nie wiem. Ja też to odczuwam i rada jest jedna, żyj z tym jakby tego nie było, a po jakimś czasie przestaniesz to zauważać, to też się tyczy ŚO.

Im więcej się tego będziesz bała to będzie się to nasilać, pamiętaj że nie jesteś z tym sama!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:31, 16 Lis 2014    Temat postu:

Fear, nie zgodze się że derealizacja to stan normalny przy śniegu, aczkolwiek prawdą jest to że to stan normalny przy nerwicy/depresji, tylko ciebie poprawiam żeby nie było że jakoś trudno to przezwyciężyć, albo że będzie się nawracało w losowych momentach zawsze.

Innymi słowy: Pokonasz nerwicę/depresję (najlepiej oba) = nie będziesz mieć derealizacji.

Tak poza nawiasem jeśli wyleczysz nerwicę ( mi się udało, a miałem od urodzenia ) to zginie wiele innych nieprzyjemnych efektów ubocznych tego cholerstwa, ja naprzykłąd niemam już żadnych powiększonych powidoków, światłowstrętu zbytniego, błysków w oczach, pogorszonej pamięci, szalejącego błędnika i kilku negatywnych efektów psychicznych ( i wiele wiele więcej o czym już zapomniałem) więc radzę zacząć od tego. Jeśli ktoś chcę moge napisać jak udało mi się to kompletnie niemalże wyleczyć, jednak jest to czasochłonne.

Maggd, zakładam, że masz nerwicę. Jeśli nie, to masz problem z głowy i pozostaje się pozytywnie nastawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maagd
Gość






PostWysłany: Pon 19:09, 17 Lis 2014    Temat postu:

Dzisiejsza wizyta u okulisty powiedziała mi tyle, że mam coś tam z soczewkami w obu oczach, ale to może być od urodzenia, mam iść na usg i AF oka. Może to ma coś wspólnego z zaćmą, ale lekarka nie była jakoś szczególnie przekonana co do tej teorii. Ja odczuwam do tego jeszcze szmery i dzwonienie w uszach, więc wydaje mi się, że jet to połączone w jakiś sposób... Przeraźliwie męczące.

Z tą przerwą to jest tak, że chyba objawy się zmniejszyły i żyłam jakiś czas z tym, nie przeszkadzało mi to. Teraz się znacznie nasiliły i ten dźwięk w uszach, który mnie budzi co noc i nie pozwala zasnąć jest dramatyczny. Nie widzę nic w nocy, w miejsce wszystkiego widzę śnieg i powoli zaczynam czuć się jak zepsuty telewizor Smile

Nie sądzę, żeby to była nerwica, aczkolwiek jestem przed badaniem u neurologa, może jak nic nie wyjdzie odwiedzę psychiatrę... Mam stresującą pracę, pracuję w sądzie i jest okropna nagonka. Na wakacjach zażywałam leki na uspokojenie i wyciszenie, dobrze się w miarę czułam.

Dziękuję za wsparcie i otuchę, bardzo tego potrzebowałam... Jestem w strasznej rozsypce. Choruję również na niedoczynność tarczycy przekraczającą 5.00, zastanawiam się czy to nie może być również przyczyną tego.
Powrót do góry
maagd
Gość






PostWysłany: Pon 19:16, 17 Lis 2014    Temat postu:

Dodam jeszcze, że nie sugeruję się co piszą na ten temat w necie, a interesują mnie jedyne odczucia wasze - jako chorych i doświadczonych, dlatego zdecydowałam się na napisanie bezpośrednio na forum. Bo takie gdybanie typu wikipedia... wpędzają tylko człowieka w strach Smile

Odnośnie derealizacji, słyszałam o tym już kiedyś, to towarzyszyło mi właśnie w tym 2010 roku, gdzie pierwszy raz dostrzegłam wystąpienie śniegu, było to tak silne, że myślałam, że faktycznie zwariowałam, albo, że po prostu nie obudziłam się jeszcze ze snu, co faktycznie spowodowało u mnie nerwicę i depresję w tamtym czasie. Niechętnie przyznam się, że miałam kontakt w tamtym czasie ze środkami psychokatywnymi, myślałam, że to one są przyczyną wystąpienia opisywanych objawów. Od ponad 4 lat jestem czysta, a to wystąpiło ponownie, więc twierdzę, że to nie mogło być raczej bezpośrednią przyczyną śnieżenia i derealizacji.
Powrót do góry
Suawek




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:28, 17 Lis 2014    Temat postu:

Miałem to samo, badania na tarczyce wyszły pozytywnie, więc wątpie że ma to z tym jakiś związek.

Do dzwonienia w uszach da się przyzwyczaić tak, że nie będziesz pamiętać że coś takiego masz.

Więc miałaś już styczność z mocnym stresem skoro musiałaś brać te leki na uspokojenie, szczerze to na twoim miejscu i tak i tak spróbowałbym wziąć Asentre, mi pomaga zacnie, jakbym miał ją reklamować to był powiedział, że niszczy defekty psychiczne śniegu optycznego porażająco ( no może ten efekt uzyskuje się po pół roku brania tego ale warto wg mnie, gdyż próbowałem wielu leków na "uspokojenie", a ten jest lekki, nie otłumania i działa ) Bo piszesz że pracujesz w stresującej pracy, poprzez nerwicę, ja mam na myśli nie agresywne zachowania (bo czasem takie panuje przekonanie ), tylko przyśpieszone bicie serca pod wpływem jakiegoś zdarzenia ( tak najlepiej rozpoznać )

Lekarz bez problemu powinien ci przepisać ten lek.

Gdy byłem w twojej sytuacji też wiele rozmyślałem, że jakaś zaćma może być albo inna choroba poważna ale nie warto - najlepiej to zignorować mentalnie, ale dla pewności przebadać.

A co do przyczyny śnieżenia to naprawde istnieją przeróżne przypadki różnych okoliczności w organiźmie podczas których nagle się pojawia, to jednak info z zagraniicznych forów, zarówno jak i odchodzi, ale to już znikomie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suawek dnia Pon 23:28, 17 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maagd
Gość






PostWysłany: Pon 23:43, 17 Lis 2014    Temat postu:

Tak miałam, uważam też, że teraz nie czuję się jakoś bardzo zestresowana... Sama nie wiem. Najgorsze są koszta tego wszystkiego, bo USG i AF oczu to ok. 350 zł w klinice. A jeszcze pewnie dojdzie neurolog itp. Pierw postanowiłam sprawdzić każdą możliwość, a jeżeli wyniki będą dobre to będę musiała nauczyć się z tym po prostu żyć.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 19 z 36

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy