Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna
Śnieg od 10 lat. Moja historia.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Takeiteasy
Gość






PostWysłany: Czw 14:05, 21 Sty 2016    Temat postu: Śnieg od 10 lat. Moja historia.

Witam wszystkich!

Obserwuję to forum od kilku lat od czasu do czasu. Postanowiłem podzielić się dziś z Wami moją opowieścią. Będzie długo, ale ciekawie.

Pamiętam jak za małolata od czasu do czasu pojawiała mi się aura. Aura to takie dziwne widzenie tego co jest centralnie na wprost. Ruchy obrazu, drgania. Trwała ona kilka minut. Zaobserwowałem taką zależność, że jak mi się pojawiała, to była zapowiedzią tego, że za niedługi czas zrobię się strasznie głodny i spragniony. Serio. U niektórych ludzi jest ona zapowiedzią migrenowego bólu głowy. U mnie go nie było. Więc wysnułem, że ta dzisiejsza trwała aura nazywa się z ang. "Persistent migraine aura without headache". Co ciekawe czytałem o tym gdzieś, że może tak być, że aura może być zapowiedzią głodu i pragnienia. Czytałem o tym na początku swojej "przygody"jak wertowałem wszystko w poszukiwaniu leku, bądź ludzi z podobną przypadłością. Pamiętam też jak byłem jeszcze młodszy to czasem przed snem naciskałem sobie delikatnie oczy nadgarstkami i pojawiało mi się po pewnym czasie przed oczami takie zielone koło. Ot taka zabawa dzieciaka. Głupota jak dziś o tym pomyślę Smile Pamiętam też raz jak wziąłem poppersa i jak już przestawał działać to w miejscu aury miałem zielone widzenie właśnie, ale minęło po paru minutach. To tak z młodości. Aurę trwałą mam nieprzerwanie od 26 Września 2006 roku. Z nią się obudziłem. Co przy niej? Leukocyty na jasnych powierzchniach (np.niebo,śnieg). Bardziej widoczne przez chwilę leukocyty po ostrym kaszlu. Nienaturalne powidoki, bardzo szybko powstające. Patrzę się na coś odwracam wzrok i jest już powidok. Drgania obrazu jak gorąco na pustyni. Przed snem, bądź jak oglądam tv i długo się patrzę w jeden punkt to przychodzi falami taki zielony obraz i spływa do aury. Ciężko to opisać Smile Trwa to parę minut i przestaje. Co jeszcze? W nocy obraz śnieży, a w miejscu aury jest praktycznie czarno.
Czasami powstają też malutkie ubytki w widzeniu, które znikają za chwilę.
Trudno się jeździ po zmroku, bo światła z naprzeciwka biją po oczach i robią powidoki. Nadwrażliwość na światło. Co dalej? Jeszcze bez wiedzy, którą ogarnąłem później, zacząłem szukać w necie (nie róbcie tego nigdy!!!) o zaburzeniach widzenia, przy jakich schorzeniach występują. I co? Szereg. W tym min. stwardnienie rozsiane, rak czy hiv. Na hiv wyszedł minus. Nieciekawa wizja dla 22 letniego chłopaka rak czy SM. Byłem u okulisty, który stwierdził zawężone tarcze na dnie oka. Dał kropelki i polecił neurologa. Neurolog dał Cavinton, a powiedział też, że czasem już tak jest, że człowiek coś dostaje i ma to na zawsze. Pocieszył co? Smile Robiłem EEG, które wyszło ok. I skończyło się u psychiatry, bo dostałem depresji i nerwicy lękowej. Nogi odmawiały mi posłuszeństwa, dostawałem napadów lęku i straszne uczucie jakby ci cały świat siadł na głowie. Nie polecam. Dostałem antydepresant i coś na noc. Leczyłem się rok. Pomogło. Nauczyłem się z tym żyć. W poszukiwaniach czytałem też gdzieś o nerwicy, że obiera sobie słabszy organ, narząd i się tam uaktywnia, więc wtedy wychodziło też, na to, że jest to ona. Pisałem na jakimś forum nerwic o tym co mnie spotkało, to polecili olać to i żyć to może sama się odczepi. Dopiero później zgłębiłem temat aury migrenowej i visual snow. Co Wam jeszcze opowiedzieć? Smile Święty nie byłem. Paliłem trawkę i szlugi przez kilka lat. Próbowałem też sporadycznie innych rzeczy. Grzyby, LSD, extasy, amfa. W lato 2006 wyjechałem do roboty za miedzę i tam odezwał się tzw. syndrom odstawienny. Nie rzucajcie wszystkiego naraz!! Już nie raz się o tym przekonałem, że tak nie wolno., bo działa to destrukcyjnie na organizm. Miałem pojebane sny i dostałem ciężki wycisk. Po miesiącu ciężkiej roboty wróciłem na poprawkę na studiach. Stres, stres, stres stres, lęki! I uaktywniła się. Czytałem też o tym, że takie widzenie spowodowane jest niepotrzebnymi skurczami naczyń krwionośnych mózgu. I tu znów pasuje trochę nerwica. Siadła na oczy, a czemu one słabsze? Bo przekrwiałem je często i Matka się pytała co mam takie dziwne Smile Tak przypuszczam. We wrześniu minie równe 10 lat odkąd z tym żyje. Utyłem. Dziś praktycznie nie zwracam na to uwagi(śnieżenie) i nie skupiam się na sobie, a na rodzinie. Egocentryzm też jest destrukcyjny. A człowiek niestety się starzeje i co jakiś czas odzywają się nowe rzeczy. I tak będzie, będą się odzywać, bo człowiek się zużywa! Trzeba być na to gotowym. Na dokładkę od 10 października 2014 roku boli mnie kość ogonowa jak siedzę na twardym. Też stres!! Kolejny etap starzenia się. Nadwaga, nieprawidłowe siedzenie to kolejne czynniki. Jak zacząłem o tym czytać w necie( nie róbcie tego!!!) to znowu wyszły mi choroby. RZS, ŁZS, ostatecznie rak i jeszcze większa depresja niż prawie 10 lat wcześniej!! A badania w normie. Skończyłem w psychiatryku na miesiąc. Byłem przekonany, że umrę. Wszędzie widziałem śmierć. Znowu świat siadł na głowie. Straszne powiadam Wam! Wiąże to ze stresami życia: dziecko, kredyt, brak pieniędzy itp, oraz że znów odstawiłem używki. Wszystko się nawarstwiło i pyk. Z czasem dowiedziałem się o tym,że nowa bolączka to KOKCYGODYNIA. Poczytajcie sobie o tym. Podobnie jak śnieg raczej nie do wyleczenia, ale zobaczymy Smile Znów nauczyłem się z czymś żyć. Jest to uciążliwe, ale co nas nie zabije to wzmocni! Choć słyszałem też powiedzenie że co nas nie zabije z tego będzie nerwica Smile To wszystko o czym Wam piszę to jest z GRUBSZA! Historia jest obszerniejsza i dotknęły mnie jeszcze różne inne przypadłości po drodze, ale nie chcę już zamulać, może dopytacie Smile Jak macie jakieś pytania to piszcie. Musiałem to z siebie wyrzucić po latach, bo w sumie to jestem ze swoimi przypadłościami sam. Zawsze myślałem,że jestem wyjątkowy no to dostałem wyjątkowe,rzadkie choroby Smile Co na koniec? Bądźcie wierni, ćwiczcie sporty, jedzcie zdrowo, nie miejcie nadwagi, nie tykajcie używek, nie skupiajcie się na sobie za bardzo i nie leczcie się na własną rękę!! Psychika jest kluczem!!! PS: Człowiek nie może się zamulać za bardzo, że coś nowego się odzywa. Ja mam słabą psychę, bo jak myślę sobie, że będę musiał z czymś żyć do końca to wariuję! Z drugiej strony na chłodno to myślę sobie, że ludziom urywa kończyny, a się nie poddają! I nie poddam się ja Smile

Pozdrawiam trzymajcie się, mam nadzieję, że moja historia Was choć trochę pocieszy, a wnioski staną się pomocne Smile
Powrót do góry
Siajs




Dołączył: 19 Maj 2015
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Darłowo

PostWysłany: Pią 11:43, 05 Lut 2016    Temat postu:

Dobrze że się pochwalileś swoją historią Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Easytalking




Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:36, 09 Lut 2016    Temat postu:

Siajs czemu? Smile
A jaka jest Twoja?
Generalnie trochę smutno gdy widzę 114 wyświetleń tylko jeden wpis Wink Myślałem, że więcej osób się wypowie. (choć w sumie w innych tematach widziałem, że ludzie są aktywni i badają się wzdłuż i wszerz specjalistycznie i drążą). Chyba wszyscy co przeczytali to się zamulili, że to już trwa np. u mnie 10 lat i nie przeszło, poza tym chyba dla wszystkich to oczywiste, że vs spowodowany jest dragami lub/i stresem Smile
Ja już przywykłem do myśli, że w ostatnich chwilach będę miał tą aurę. Też kiedyś myślałem, że chciałbym chociaż naukowo dowiedzieć się od lekarza co dokładnie dzieje się w mózgu, że tak widzę, ale w sumie to i tak nic na to nie poradzą lekarze (przynajmniej w Polsce) więc odpuściłem. Generalnie da się z tym żyć i naprawdę ludzi spotykają gorsze rzeczy. Pamiętajcie nie młodniejemy! Smile Piszcie coś ludzie pogadamy może czegoś nie wiem i nie mam racji Smile Pozdro
PS: To ja założyłem temat, nie wiem czemu jako gość


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Easytalking dnia Wto 12:40, 09 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
artur
Gość






PostWysłany: Śro 0:03, 10 Lut 2016    Temat postu:

Witam,u mnie to trwa już ponad 20 lat i raczej nie liczę na to że się kiedyś skończy.Nie piłem,nie paliłem,nie brałem a mimo to pojawił się gdy miałem chyba 14 lat.Na początku pamiętam światłowstręt iłzawienie oczu podobne do zapalenia spojówek,później pojawiła się linia przebiegająca z dołu do góry(jak w monitorze kineskopowym tylko dużo wolniej) a następnie zamiast linii kropeczki oraz biegające plemniki,powidy,na słonecznym dniu efekt jak na pustyni,szum w uszach.Da się z tym żyć-zawsze to lepiej niż guz mózgu czy nieodwracalne uszkodzenia siatkówki.Łykam sobie lamitrin-podobno najmniej szkodzący lek przeciwpadaczkowy.Jak na razie efektów brak-chyba biorę to tylko po to by kiedyś nie mówić sobie że czegoś się nie zrobiło a było można i może dlatego nie przeszło.Grunt to nie zamartwiać się tym zbytnio i żyć normalnie.Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Siajs




Dołączył: 19 Maj 2015
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Darłowo

PostWysłany: Pon 11:18, 15 Lut 2016    Temat postu:

U mnie jest to dosyć łagodne, widzę jedynie przezroczyste/rzadko białe plamki migoczące przed oczami, najczęściej gdy patrzę w błękitne niebo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o'bey
Gość






PostWysłany: Pon 22:16, 15 Lut 2016    Temat postu:

Easytalking napisał:
poza tym chyba dla wszystkich to oczywiste, że vs spowodowany jest dragami lub/i stresem

Wg profesora Goadsby VS jest spowodowany w BARDZO niklym % dragami, oznacza to ze tylko nieliczni pacjenci maja snieg po dragach, powodem sniezenia jest hypermetabolizm mozgu ktory pojawia sie w wyniku migren, lub pobudzenia na tle np naczyniowym, udarowym, krazeniowym wiiec dragi akurat ida na szarym koncu.

Easytalking napisał:

Generalnie da się z tym żyć i naprawdę ludzi spotykają gorsze rzeczy.


Naprawde daje Ci to cokolwiek jak pomyslisz ze ktos jest na wozku inwalidzkim choc mlody? Bo mi to nic nie daje. Dalej marze by nie miec tego gowna VS w oczach
Evil or Very Mad
Powrót do góry
Easytalking




Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:16, 17 Lut 2016    Temat postu:

Artur długo łykasz ten lamitrin? Nie szkoda Ci wątroby? Wink
Siajs to pewnie leukocyty, czyli pikuś Wink
O'bey też bym tego nie chciał mieć, ale co poradzić? Są gorsze tragedie generalnie, chyba o to mi chodziło. Znalazłem na yt jakiś wywiad z tym profesorem nie omieszkam obejrzeć Smile

Pozdro ekipa! Głowa do góry!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Easytalking




Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:25, 17 Lut 2016    Temat postu:

A i generalnie ta moja kość ogonowa bardziej mi dokucza w życiu codziennym wierzcie mi nie chcielibyście Smile Ale też powoli się oswajam.. Też mam taką jazdę, że chciałbym te przypadłości jakoś zbadać czymś i mieć obraz pełny co się dzieje, ale chyba to nierealne.
Zawsze coś jest nie tak. Życie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o'bey
Gość






PostWysłany: Śro 15:31, 17 Lut 2016    Temat postu:

Easytalking napisał:
moja kość ogonowa bardziej mi dokucza w życiu codziennym wierzcie mi nie chcielibyście


ROZUMIEM. Mam poza sniegiem 2 kontuzje sportowe Evil or Very Mad
- obie nie chca cholerstwa ustapic.

Moze chodz regularnie na basen? Czasem takie spr wymagaja po prostu wzmocnienia ukladu immunologicznego i miesniowego (cwiczenia odciazajace). Byles na krio-terapii ogolnoustrojowej? nie pomogla?
Powrót do góry
o'bey
Gość






PostWysłany: Śro 15:39, 17 Lut 2016    Temat postu:

Byles na akupunkturze? Moj ocjec mial bole kregoslupa i po akupunkturze przeszly jak reka odjal ,moze sprobuj na to swoje kokcy..coś tam.
Powrót do góry
Easytalking




Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:42, 17 Lut 2016    Temat postu:

Basen jest dobrym tropem, lubię i ogólnie lepiej się czuje. Krio i aku jeszcze nie próbowałem, ale zainteresuje się tym bardziej dziękóweczka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o'bey
Gość






PostWysłany: Śro 16:58, 17 Lut 2016    Temat postu:

Easytalking napisał:
Krio i aku jeszcze nie próbowałem


Memu ojcu lekarze -w tym profesorzy- nie dawali szans twierdzili ze tylko operacja kregoslupa a to sie okazalo gówno prawda, i akupunktura zalatwila caly bol i smiga jak nowo narodzony juz wiele lat.
Tylko nie pakuj sie w blokady sterydowe bo przejdzie Ci na chwile a potem bedzie gorzej. Sterydy powoduja zwapnienia i wieksza niedomoge regionu w ktory sa wstrzykiwane.
No i masa ciala sie kłania.... ruch+zrzutka masy+krio+aku Cie wylecza!
Powrót do góry
o'bey
Gość






PostWysłany: Śro 17:14, 17 Lut 2016    Temat postu:

Pamietaj ,ze na kregoslup nalezy/lepiej plywac na PLECACH.
Powiedzial mi to neurolog-chirurg (od kregoslupow specjalista), ktory sam cierpi na bole kregoslupa a jest MŁODY (39lat)
Powrót do góry
o'bey
Gość






PostWysłany: Czw 15:49, 18 Lut 2016    Temat postu:

Easytalking napisał:

Generalnie trochę smutno gdy widzę 114 wyświetleń tylko jeden wpis Wink Myślałem, że więcej osób się wypowie.


Na ok 80ciu uzytkownikow tego forum tylko ze 4 mialy snieg po uzyciu dragow wiec dlatego nikt Ci nie odpowiedzial, bo nie mial doswiadczenia z leczeniem VS wynikajacego z tej samej przyczyny co u Ciebie. Pewnie na zachodnich forach o depresonalizacji bys znalazl wiecej ludzi z VS jako skutku narkotykow. Tam pewnie jest sporo informacji pomocnych.
Powrót do góry
o'bey
Gość






PostWysłany: Czw 16:48, 18 Lut 2016    Temat postu:

Easytalking napisał:
O'bey też bym tego nie chciał mieć, ale co poradzić? Są gorsze tragedie generalnie,


To jest takie typowo polskie myslenie. Mi ono nie odpowiada. Myslenie: "fajnie ,ze nie mam tak zle jak inni". Wg mnie sensowne rozwiazanie to walczyc o siebie a nie myslec ,ze sa gorsze tragedie.
Nie ma nic gorszego niz postawic kreske na swoim problemie, usiasc przed TV i miec w d a problem jak byl tak sie bedzie poglebiac jesli sie nie zacznie DZIAŁAĆ.
Reasumujac: samo sie nie zrobi! Cool
Wszyscy chorzy na VS (lub inne schorzenia) musza zrobic badan fure, i robic co sie da a nie czekac az sie rozpieprzy do konca zdrowie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy