Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna
Fakty i mity - czyli co pomaga a co szkodzi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suwak
Gość






PostWysłany: Sob 13:06, 07 Wrz 2013    Temat postu:

Momencie, wątpie aby ktoś odpisał ci, że tak się stało. Moja sytuacja jest podobna jak u ciebie, jeżeli neurolog ci nie pomoże. Od 8 lat mam to, a masz może światłowstręt? Niewiem dlaczego ja mam wraz ze śniegiem też światłowstręt.. Oczy mam ok, Neurolog leczyl 7 miesiecy nic nie wyleczyl, czyli psycha siadła, jeszcze polece do innego neurologa jak nie pomoże to tylko trzeba mieć pozytywne myślenie aby chociaż część tego ustąpiła. Wiem że to pomaga bo kiedy załamuje się odrazu mnie głowa boli, światłowstręt wzmaga itp. a kiedy nie, jest cholernie dobrze nawet z tym czymś.
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:12, 17 Paź 2013    Temat postu:

Światło wstrętu nie mam, chyba że w zimę gdy wyjdę i patrze na śnieg to normalne. Co do psychy to prawda, ona najbardziej siada jak się to ma i trzeba szukać poważnego szczęścia w życiu. Ja sobie wyrobiłem "pozytywne myślenie" bo bez tego to bym chyba już nie żył. Trudno jest z tym żyć, chodź jeśli się nie da wyleczyć to przynajmniej pogodzić się by było spoko. Co zauważyłem, przynajmniej u mnie... Śnieg wywołuje jak by niepokój zmniejsza przytomność czyli to może ta derealizacja. Pogodzić się z tym było by kluczem tylko jak? Bo ja to się denerwuje i doskonale pamiętam jakie to były piękne czasy gdy widziałem naturalnie. Pozdrowienia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suwak
Gość






PostWysłany: Nie 20:35, 27 Paź 2013    Temat postu:

No ja to samo, najgorsze jest to że od urodzenia miałem jakas nerwice czy co, że w 2 klasie podstawowki juz zawroty itp.(nie że agresja) A w 2 gim nie skontrolowalem tego - bylo tego za duzo, po 10 zawrotow glowy na dzien i zaskutkowalo - jak sie pozniej okazalo za duzo nerwow a XXXXXowo wyszlo z tym ze mam je od urodzenia, a teraz dopiero nad nimi zapanowalem i sam niewiem kto winny ja czy to z czym sie urodzilem, ale juz pierXXXX to.

Jeśli chodzi o ten niepokój, tak ja mam tak samo ale co jakiś okres czasu, co tydz. 2 tyg. Wydaje mi sie że przytomny w miare jestem ale niedawno w sumie (kiedy psycha siadadła) dostalem tego lęku przed światem, coś tam że na jawie jakby wszystko było skutek śniegu, masakra Sad
Czasami człowiek ma sie ochote urwać z tego świata.

A i jeszcze jedno, niewiem jak ty ale ja po kawie (pije mniej niż pół łyżeczki czasami żeby sie nie uzależnic) dostaje takiego mocnego kopa, głowa sie nie zawraca, zero migreny, śnieg tak samo zostaje, także sam niewiem psycha siada czy ciśnienie w mózgu/krzepliwość krwi, ja choroba to dla mnie jedna wielka zagadka chociaż cierpie na nią ok. 8 lat
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:22, 28 Paź 2013    Temat postu:

Wiesz co, również nie wiadomo jak to jest przyczynowo z tym śniegiem. Każdy może mieć od czegoś innego. Może nie przytomny ale na koncentracje siada chociaż w okresie kiedy miałem śnieg miałem najlepszą pamięć i koncentrację z życiu ale to zasługa innych rzeczy. Ja nie mam migreny mam tylko te migające kropeczki chociaż czy migreny nie mam to nie nie wiem.. Co do nerwicy również ją mam tak mi się wydaje i wcześniej miałem ale teraz największym kolcem jest ten śnieg bo z nerwicą mimo wszystko jakoś można sobie poradzić chodź to łatwe nie jest Smile Natomiast ten "śnieżek" sam powoduje takie stany że psycha siada. Zresztą sam wiesz jak to jest Smile Najgorsze że się jest samemu z takim niespotykanym problemem i w zasadzie nie ma z kim o tym nawet pogadać i człowiek się nakręca sam w sobie.. No ale cóż trzeba sobie jakoś układać i trwać mimo że to takie karcące Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:27, 28 Paź 2013    Temat postu:

Na pocieszenie, kiedyś się urwie w trumnie haha Very Happy Nie no a tak serio trzeba próbować jakoś to ogarnąć ale nie wkładając wszystkich sił tylko w to bo można zwariować. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie chyba najgorzej przed snem i gdy zamykam powieki to miga najbardziej widocznie. Takie niespokojne mryganie co po prostu powoduje nie pokój dekoncentracje i nie raz trudno usnąć chore schorzenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek
Gość






PostWysłany: Wto 16:13, 29 Paź 2013    Temat postu:

No wiesz ja lata praktyki trwania z tym juz swoje mam, wiec nie mysle o sniegu wiekszosc czasu ale zawsze sa te momenty kiedy sobie probujesz wyobrazic jak swietny bylby swiat gdyby nie to cholerstwo, jak piekny. Dla mnie muzyka to najlepsze lekarstwo żeby nie myśleć o tym Smile
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:18, 30 Paź 2013    Temat postu:

Fajnie by było jak by przejść z niedostrojonego odbiornika na ultra HD Very Happy I z muzyką masz rację bez tego to by człowiek chyba zwariował, gdy tego dostałem zauważyłem że więcej czasu spędzam w kwestiach muzycznych daje to zapomnieć całkowicie przynajmniej na jakiś czas Wink Dla mnie są dwa najgorsze momenty gdy na prawdę mi mocno przeszkadza.. Jak nic nie robię, czyli kładąc się i zamykając oczy i rano jak się obudzę przypadkiem i chciałbym pospać.. dostaje takiego rozdrażnienia i uwaga automatycznie się na nim skupiam i wówczas to miganie jak by mnie wybija Smile Ty tak nie masz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek
Gość






PostWysłany: Czw 18:32, 31 Paź 2013    Temat postu:

Też jak nic nie robie to wariuje, wkur**** sie i niemam ochoty z nikim gadać albo jestem wkurwiony jak rodzina do mnie mowi ze nic mi nie jest "że to od komputera", ciekawe co by powiedzieli jakby na to sami zachorowali Sad
Sory ze pisze tu o takich bzdetach ale jestem mocno pod.. denerwowany i musze sie wyladowac gdzieś. To o czym mowisz z rana to niemam, ale uwierz mi wolałbym być w twojej sytuacji, u mnie psycha kilka lat ostro z 8 juz bedzie kiedy siadla, od podstawowki problemy ze stresem dzien w dzien czyli za kilka lat moze sie okazac ze cos mam z sercem, teraz to samo. I jak tu ku*** życ.. a do tego swiatlowstret.
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:32, 01 Lis 2013    Temat postu:

Stary moja psychika wisi na krawędzi od bardzo bardzo dawna nie wiem ile razy już byłem w stu procentach gotów zakończyć swój żywot. Jednak doszedłem do pewnych wniosków ... Psychikę można jakoś podrasować ułożyć sobie pewne rzeczy.. Problem że z tym śniegiem jeba*** trzeba chyba ustawiać sobie cały czas bo to tak karci... Uwierz stres mam cały i też nie wiem jak to będzie, po pierwsze jeśli myślisz że masz coś z sercem przebadaj się. Ja od tego śniegu mam praktycznie samego stresa nie umiem się uspokoić jedynie chyba jestem spokojny gdy coś robię co całkowicie zaomnieć, odpoczynek gdy nie odpoczywasz... Nie wiem jaki masz ten śnieg ale ja mam kur** chyba coraz większy szczególnie ostatnio jak powróciłem do alko okazyjnie tak conajmniej raz w tygodniu biba i papierosy.. Niestety widzę już tego mocne skutki szczególnie pisk w uszach. Nie martw się musisz przyjąć ten fakt jak facet i tyle. Pamiętaj że nie jesteś sam, ja mam o tyle plus że powiedziałem paru osobom i nawet rozumieją ale każdy ma to w sumie głęboko bo mają własne sprawy. Niestety ale musisz liczyć głównie na siebie. Pozdro Smile A i ja w tą zimę będzie 3 lata więc też staż idzie trwania..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek
Gość






PostWysłany: Pią 21:06, 01 Lis 2013    Temat postu:

Sorki za to co pisalem wczoraj ale sam widzisz takie sa moje przemyslenia kiedy dostaje cos do glowy, dzisiaj tez nie bylo lepiej, jakbym mial takie napady depresji ale sprobuje nad tym zapanowac. Widzisz ja to próbuje przyjąc na klate ale kurcze od tylu 8 lat niemoge sie skupic itp., zawrzec chociaz jakis nowych znajomosci czy cos i sam rozumiesz sam czlowiek cos odrazu do glowy dostaje a najbardziej go to wnerwia co by miał gdyby nie to, jak inaczej by żył, ile fajnych ludzi by poznał ale kurcze ja się już czuje w niebie ze swiatlowstretem i sniegiem, tylko gdy mnie glowa nie boli/psycha nie siada, tak malo mi do szczescia brakuje a i tego miec nie moge. Niewiem masz moze coś takiego że coś w okolicach serca, tylko że na środku samym, może lekko niżej tak nie kłuje ale tak dziwnie się czuje w tamtym miejscu? Niemam pojecia jak to opisac. W każdym razie dzięki za odp. i utwierdzenie ze sam w tym nie siedze, naprawde pomoglo Smile
Jesli chodzi u mnie o intensywnosc sniegu to na pełnym słońcu nawet widze średnio, powiem ogólnie jest źle, jak w ciemnym/nieoświetlonym pomieszczeniu prawie nic nie widze oprócz kropeczek. U mnie też kilka osób wie o tym śniegu i jak mówisz na dłuższą metę mają to gdzieś. Marzy mi się rewolucja w medycynie, wkońcu ktoś musi na śo lek/sposób znaleść i w tym przekonaniu bede zył. Dzieki wielkie ziomuś Smile
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:11, 02 Lis 2013    Temat postu:

Nie ma problemu, sam mam tak samo i to działa w obydwie strony też mi na prawdę lepiej że ktoś jest z tym z ze mną nawet na odległość. Z sercem to raczej masz wkręty miałem podobne akcje, szczególnie że uwaga automatycznie się na tym skupiała Wink Miałem tak przed śniegiem, to chyba jakaś nerwica serca, wgrywałem arytmie że może jakiś przedsioenk nie tak i kłucia miałem. Ale to działa na tle nerwowym, od razu nie wyłączysz tego ale jak się próbuje stale to korygować będzie lepiej. Też moje życie nie jest takie jakie bym chciał ciężko wychodzić i się łamać z tym czymś, trzeba być na prawdę twardym i stawiać wszystko na jedną kartę często albo lecisz z tym i robisz co uważasz za dobre albo siedzisz i nie robisz nic.A właśnie od tego siedzenia jest najgorzej bo człowiek się wkręca coraz gorzej. Tylko jak tu się czasem nie wkręcać gdy ten obraz ma w polu migające kropeczki.. Dekoncentracja nie raz gwarantowana. Nie wiem jak Ty ale mi się wydaje że od czasu gdy tego dostałem jak bym więcej myślał, analizował itp. Ciemne pomieszczenia, masz rację.. No ja jak powieki zamknę to jest ciemno Wink I wtedy się skupiam na tym i dekoncentracja gotowa. A spożywasz jakieś używki Smile Bo ja zauważyłem że jednak alkohol i szlugi mają wpływ jak się spożywa.. I też czekam na lek, tylko jeszcze żadnego badania nie zrobiłem w kierunku hehe ale mógł by lek być Very Happy Pozdr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek
Gość






PostWysłany: Nie 14:31, 03 Lis 2013    Temat postu:

Dokładnie, ja też więcej myśle od tego czasu, i to niedobrze, używki to ci powiem tak:
kawa - piłem kiedyś po 2-3 na dzień przez kilka lat a nawet 4 kawy, wiem że to od tego, to zpotęgowało migrene, ta śnieg optyczny, ten psychike negatywnie ale mniejsza, w każdym razie po kawie jeśli teraz się napije to mam takie uczucie że dam sobie w życiu radę, głowa mi się nie zawraca, ogólnie na plus, ale nie pije już bo wiem że od tego może być też gorzej. Alkohol pije, ale w znikomych ilościach, na dzień może pół szklanki i nie widze złęgo wpływu.
Ja sam niewiem od czego zacząć diagnozować te problemy w organiźmie, jestem zapisany do neurologa, no i zobaczymy potem.
Powrót do góry
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:25, 03 Lis 2013    Temat postu:

Próbuj znaleźć lekarstwo o kawie nie myślałem bo to taka używka że wiesz Wink
Bardziej alko i nikotyna to dla mnie podwyższa śnieg no nie wiem chyba sam.. Co do myślenia to tu jest kolec bo człowiekowi łatwiej tonąć w myślach czasem niż przytomnie patrzeć i widzieć jak to gówno mryga, i te pulsujące powidoki.. U mnie jedyny plus że chyba już na maksimum pozytywnie myślę i staram się działać w tym co mnie interesuje bardziej śmiałe działania niż kiedy nie miałem śniegu Wink Ale czy to da skutek w życiu nie wiem.. Nie raz się tak łamie że mam wrażenie że to już koniec absolutny.. A Ty jak se radzisz ogólnie bardziej na plus czy droga ku upadkowi kolego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pozytywny moment




Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:37, 03 Lis 2013    Temat postu:

Śnieg optyczny to nie koniecznie migrena no nie wiem zresztą, ja mam tylko ten śnieg i szum w uszach i to mnie niszczy. Nie wiem czy inne objawy by mnie krzywdziły ale to jest absolutnie najgorsze wyrywa sens z życia. Idź do neurologa zobaczymy co Ci zaleci, ja mam skierowanie na rezonas magnetyczny oun ale jak to naszej służbie bywa dopiero 2014 możliwe badanie. Więc nie wiem czy dotrwam tyle tych podłamań czasem że nie wiem, na prawdę bywa trudno Smile Pozdro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suawek
Gość






PostWysłany: Śro 18:58, 06 Lis 2013    Temat postu:

Stary, kawa zgadza się dla ciebie to może być używka - nie używka ale mówie ci że lepiej dla nas jest gdy nie pije się jej przynajmniej na mnie wywiera taki wpływ. Z tym łamaniem się w życiu to ci powiem tak, częśc dnia dzisiaj myślałem o śniegu co by to było gdyby(...) i tak jest często, i w szkole nie gadalem z nikim ale potem powiedzialem pier**** to i żywszy się odrazu zrobiłem, psychike to ja niewiem jak nastawic żeby cały dzień myślała pozytywnie, ale zauważyłem że jak mniej myślę o wszystkim, to się nie załamuję, otwarty jestem bardziej a jeśli chodzi o teraz to jest ok.

Migrena hmm to o czym mówisz no faktycznie, skoro nigdy nie doświadczyłeś migreny (chyba że doświadczyłeś to inna sprawa) to jest dla ciebie nadzieja, bo wtedy większa szansa na wyleczenie wg mnie, bo u mnie to gdy bvyła migrena to czułęm jak mi się głowa zawraca po 10 razy na dzień czasami, za dużo komputera no i czułem że tam w okolicach pulsu od strony oczu coś się dzieje podczas zawrotu głowy, sprawa czysto neurologiczna u mnie więc tak myślę, ale skoro coś tam się dizwnego działo i logicznie sie sklada w kupe że w okolicach oczu bo oczy na tym cierpią to pewnie już na stałe bo co tam się kurde mogło dziać to nikt niewie a na to też leków niema.

Ja teraz kiedy odstawilem komputer to 0 migreny, nawet glowa juz lepiej chodzi bo wszystko przez nerwice bylo spowodowane, gry + nerwica i te godziny nad nimi spedzone czasami chciałoby się wrócić do czasów kiedy chodziło się do zerówki i dbać o siebie ale widzisz w moim przypadku płacę za błędy o których niebyłem świadom.

U mnie na rezonansie magn nic nie wykryło, wszystko wporzo ale mówią że badania typu SPECT coś mogą wykazać, poczytaj sobie Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sniegoptyczny.fora.pl Strona Główna -> Śnieg Optyczny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy