Autor Wiadomość
Pietio
PostWysłany: Sob 6:43, 19 Lis 2016    Temat postu:

Robiłem szyjne wszystko ok u mnie.
midseneer
PostWysłany: Pią 22:57, 18 Lis 2016    Temat postu:

Dostałem skierowanie na badanie"Usg doppler tętnic szyjnych i kręgowych".
Jest sens???
Pietio
PostWysłany: Pią 22:07, 18 Lis 2016    Temat postu:

Tak sobie myśle czy stres to główny prowodyr VS . Hmm ale odpowiedzi jednoznacznej niebędzie.
Suawekxzx
PostWysłany: Pią 19:35, 18 Lis 2016    Temat postu:

@midseneer Pewnie o mnie chodzi. To prawda, zdrowa zywnosc, ruch na pewno nie zaszkodzi ale zawsze kiedy lepiej sie czulem, to myslalem ze to przez to a potem chyc i depresja. Ostatnio w ogóle mnie nie łapie i się dziwie, bo dietę średnio przestrzegam, a ruch też umiarkowanie, ale nie bede nic pisal wiecej na ten temat, bo w nast. tyg moze powróci stary stan.

@pietio Stres na pewno ma duże znaczenie w tym czy dostaniesz śniegu, ale musi być coś jeszcze, ew. jakiś warunek.
Pietio
PostWysłany: Czw 21:19, 17 Lis 2016    Temat postu:

Myślisz ,że od stresu takie coś mogło się stać ?
Tyle ludzie ma silny stres i nie ma takich rzeczy.
midseneer
PostWysłany: Czw 21:13, 17 Lis 2016    Temat postu:

Miałem ostatnio badania okresowe z pracy na 2 stanowiska w tym przy jednym było prześwietlenie płuc, rysunek płucny wzmożony i ślad po przebytym zapaleniu płuc w przeszłości. No ale zapewne to nie ma nic wspólnego z ŚO.
Jutro idę do neurologa i powiem żeby coś mnie dał na poprawienie samopoczucia. W ogóle od czego lepiej zacząć próbę leczenia? Bo te rady ze zdrowym żywieniem, uprawianiem sportu, hobby to o kant można. Jeden drugiemu daje takie rady na tym forum a w drugim poście pisze że co ja mam zrobić, niewytrzmie?

Nie porównujmy stresu z lekiem i atakiem paniki, bo to najczęstszy objaw, u mnie zwoje się przegrzały od natrętnych myśli.
Pietio
PostWysłany: Czw 21:09, 17 Lis 2016    Temat postu:

Wiesz że u mnie to samo z tą mgłą . Kłade się spać ta mgła i świetliste zygzaki jak teraz. Budze się a tu bardzo dużo mętów objawy dochodziły później po miesiącu dostałem tak mocnego zapalenia płuc lub niewiem co to było ze miałem stany jak pod narkozą i moje życie definitywnie się skończyło.
midseneer
PostWysłany: Nie 0:33, 13 Lis 2016    Temat postu: Moja historia, przemyślenia... Śnieży od 2014.10

Każdy z nas przez to przechodził, tak naprawdę nikt nie wie skąd to się wzięło, jedni zmagają się z problemem od urodzenia, drudzy dostali to za free.
W moim przypadku dostałem stanów derealizacji po mega stresie, miewałem stany lękowe choć nie byłem tego świadom, dostałem od internisty hydroksyzyne, która nic nie pomagała a być może namieszała coś w głowie. Pewnej nocy przed snem ale ze strasznie wytężonym umysłem myślałem jak rozwiązać problem który mógłby wywołać we mnie załamanie. Blokowałem to w sobie, leżąc i i wywierając presje na sobie, pojawiła się przy zamkniętych oczach mgła gdzie czułem jakbym leciał gdzieś, tak jak na tym nagraniu: https://www.youtube.com/watch?v=joQedu6zGaA .
W przypadku innych objawów to męty miałem od dziecka, to samo nie wielkie szumy uszne. Mój brat ma padaczkę, chociaż u mnie za dziecka nie stwierdzono. Jestem ciekaw czy drugi raz w życiu nie poddać się temu badaniu. Mam dużo objawów podobnych do lyme, raczej kleszcza nie miałem na sobie, ale jeżeli to prawda i komary również mogą przenosić te chorobę to może przydałoby się coś zadziałać w tym kierunku. Teraz uwagę zwróciłem że miewam również bóle gałek ocznych w górnej części, najgorsze jest to że nie mogę zrobić przerwy z komputerem ponieważ na tym moja praca się opiera.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group