Autor Wiadomość
o'bey
PostWysłany: Pią 19:35, 05 Lut 2016    Temat postu:

Siajs napisał:
Masz sporą wiedzę o'bey Smile


A Ty robiles aberrometrie, oraz ERG Siajs? abberacji nie masz?
Siajs
PostWysłany: Pią 11:44, 05 Lut 2016    Temat postu:

Masz sporą wiedzę o'bey Smile
o'bey
PostWysłany: Czw 11:25, 21 Sty 2016    Temat postu:

Lek pilocarpina 8x -10x rozwodniona znosi promienie swietlne jesli sie zaaplikuje o zmierzchu ale musialbys miec potwierdzone aberrometrem czy masz aberracje (sferyczne, lub coma czy trefoil) i czy u Ciebie promienie z tego wynikaja.
o'bey
PostWysłany: Czw 10:47, 21 Sty 2016    Temat postu:

Dave napisał:
Ja też mam promienie wokół źródeł światła ,


A robiles badanie aberracji? Bo promienie powstaja w wyniku aberracji. Mozna troche zrenice zwezac i to pomaga wieczorem, rozcienczonymi 10cio krotnie kroplami, ale to takie dorazne dzialanie i nie wylecza tego problemu. Okulista-chirurg powiedzial ,ze tylko operacyjnie sie to koryguje.

A Ty jak dostales sniegu? i ile masz lat orientacyjnie?
Bierzesz suplementy na oczy? tran ew astaksantyna.
Dave
PostWysłany: Śro 23:30, 20 Sty 2016    Temat postu:

Ja też mam promienie wokół źródeł światła , żaden okulista u którego dotychczas byłem nie umie mi pomoc.
Czy da sie to wyleczyć, czy trzeba bedzie z tym żyć ?
Do tego jeszcze ten śnieg w nocy mało co już widzę przez te schorzenia
Dave
PostWysłany: Śro 23:27, 20 Sty 2016    Temat postu:

o'bey napisał:
Ty rozpatrujesz te zjawiska od strony funkcjonalnej i oczywiscie to co piszesz jest jak najbardziej prawidlowe ale ten drugi koniec to biochemia powstawania takich zjawisk.

Ja mam aberacje sferyczne i stad tzw starbursting (promienie wokol zrodel swiatla) oraz gorsze widzenie w nocy z tym ,ze u mnie sie zaczelo od sniegu a widzenie nocne mialam poczatkowo dobre (sniegu dostalam po incydencie chwilowego -bez utraty przytomnosci- zaburzenia krazenia) i aberracji dostalam dopiero po roku od wystapienia sniegu..
Jak widac nagle nastapil u mnie przeskok metaboliczny ktory zapoczatkowal kaskade metaboliczna, ta kaskada nie zakonczyla sie na sniegu a leci dalej tj poki co doszly mi starbursting. Dlatego moja wypowiedz o biochemii.
Co z tego ze wiemy (od strony funkcjonalnej) jak to dziala jak nie wiemy jaka biochemia tym steruje i jak naprawiac/zatrzymac/odwracac taki proces.
Ja ma identyczne schorzenie próbowałaś już to gdzieś leczyć ?
Skoro mowisz o adaptacji to sugerujesz ,ze chorzy na snieg powinni robic badania typu adaptametria? by byc pewni ze czopki/preciki dzialaja im wlasciwie?
o'bey
PostWysłany: Śro 20:56, 20 Sty 2016    Temat postu:

@Herbata: moj okulista dzis stwierdzil ,ze adaptometria nic nie wniesie wiec nie ma sensu jej robic. ale nie wiem czy sie z nim zgadzam tak do konca, bo badania sluza wyeliminowaniu tez tego co NIE jest przyczyna. bez badan sie tego nie wie.

a Ty jak myslisz? bo to Ty zasugerowales badanie precikow przy przejsciu ze swiatla do ciemnosci, ponoc w Wwie mozna to badanie gdzies w jakims miejscu dla wojskowych zrobic, gdzies cos aleja niepodleglosci/nowogrodzka
Siajs
PostWysłany: Pon 11:59, 04 Sty 2016    Temat postu:

Paskudne uczucie, ciężko to nawet opisać
Branon
PostWysłany: Czw 1:00, 31 Gru 2015    Temat postu:

manwhosoldtheworld napisał:
Czy widzicie śnieg przy zamkniętych powiekach w całkowitej ciemności?


Tak.Praktycznie na bialo od sniegu.
manwhosoldtheworld
PostWysłany: Śro 16:02, 30 Gru 2015    Temat postu:

Czy widzicie śnieg przy zamkniętych powiekach w całkowitej ciemności?
Siajs
PostWysłany: Pon 12:45, 21 Gru 2015    Temat postu:

Dzięki Herbata za wytłumaczenie Smile teraz już jest wszystko bardziej klarowne
o'bey
PostWysłany: Pią 23:21, 18 Gru 2015    Temat postu:

Ty rozpatrujesz te zjawiska od strony funkcjonalnej i oczywiscie to co piszesz jest jak najbardziej prawidlowe ale ten drugi koniec to biochemia powstawania takich zjawisk.

Ja mam aberacje sferyczne i stad tzw starbursting (promienie wokol zrodel swiatla) oraz gorsze widzenie w nocy z tym ,ze u mnie sie zaczelo od sniegu a widzenie nocne mialam poczatkowo dobre (sniegu dostalam po incydencie chwilowego -bez utraty przytomnosci- zaburzenia krazenia) i aberracji dostalam dopiero po roku od wystapienia sniegu..
Jak widac nagle nastapil u mnie przeskok metaboliczny ktory zapoczatkowal kaskade metaboliczna, ta kaskada nie zakonczyla sie na sniegu a leci dalej tj poki co doszly mi starbursting. Dlatego moja wypowiedz o biochemii.
Co z tego ze wiemy (od strony funkcjonalnej) jak to dziala jak nie wiemy jaka biochemia tym steruje i jak naprawiac/zatrzymac/odwracac taki proces.

Skoro mowisz o adaptacji to sugerujesz ,ze chorzy na snieg powinni robic badania typu adaptametria? by byc pewni ze czopki/preciki dzialaja im wlasciwie?
Herbata
PostWysłany: Pią 19:32, 18 Gru 2015    Temat postu:

Jaki "koniec" cię interesuje odnośnie minusów potrzebnych w słabym oświetleniu? To raczej kwestia optyki a nie biochemii, gdyby to była kwestia biochemii to te minusy by nie pomagały (nie miałyby wpływu na jakość widzenia albo nawet by ją pogarszały).

"krótkowzroczność nocna – zjawisko występujące w warunkach słabego oświetlenia, związane ze wzmożonym w tych warunkach napięciem akomodacji oraz z aberracją sferyczną powstałą w wyniku rozszerzenia źrenicy. Może stwarzać trudności na przykład podczas prowadzenia samochodu w nocy. "


Chyba, że ci chodzi o coś zupełnie innego i się nie zrozumieliśmy, ale cytat w twoim poście sugeruje, że jednak o to Razz
o'bey
PostWysłany: Pią 1:00, 18 Gru 2015    Temat postu:

Herbata napisał:
Podobno niektórzy tak mają, że przy słabym oświetleniu zaczynają automatycznie akomodować. Taka reakcja na to, że obraz jest gorszej jakości (nieostry obraz stymuluje akomodację). I to akurat nie musi (ale oczywiście może) być związane ze śniegiem.


Patrzysz na to od drugiej strony, nas niestety interesuje nie ten koniec ,ktory rozpatrujesz.. to by bylo zbyt banalne gdyby patrzec na to w sposob ,ktory prezentujesz ale dzieki za ciekawy wpis!

Zakladam ,ze studiujesz medycyne i interesuje Cie specjalizacja okulistyka. Popracuj nad biochemią mocniej.
Herbata
PostWysłany: Pon 13:55, 14 Gru 2015    Temat postu:

Nie, ja mam coś innego na myśli.
To, że w oświetleniu przejściowym między jasnym, a ciemnym widzi się kiepsko to normalne - przy jasnym oświetleniu pracują głównie czopki, a przy ciemnym pręciki, przy średnim to się miesza i efekt jest taki sobie. To się nazywa widzenie mezopowe (zmierzchowe).

Kurza ślepota to może być np. niedobór witaminy A, albo objaw retinopatii barwnikowej lub innych schorzeń. I na to okulary nie pomogą bo to nie kwestia wady wzroku tylko tego, że siatkówka nie działa tak jak powinna.
Chociaż problemy z akomodacją przy słabym oświetleniu chyba też można określić nazwą "kurza ślepota", bo to jest tak niekonkretne określenie, że właściwie wszystko tam można wrzucić Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group